Karabinek szturmowy L 85 A1/A2 - kaliber 5.56 x 45 NATO
Niedawno, tankowiec na którym pracuję, wyznaczony został do zaopatrzenia w paliwo zespołu okrętów bojowych NATO. Wśród nich były dwa okręty brytyjskie. Na okrętach, oprócz załóg, zaokrętowany był zespół komandosów piechoty morskiej. Pełnili dozór na pokładzie z karabinkami L85 A2 w pogotowiu. Miałem możliwość obejrzenia karabinka, potrzymania go w rękach i dowiedziałem się co nieco o jego zaletach i wadach. Niestety wspólnych zdjęć nie mogę opublikować, zgodnie z życzeniem dowódcy grupy komandosów.
L 85 A1/ A2, to brytyjski karabinek szturmowy, na nabój pośredni 5.56 x 45 NATO. Obecnie jest w uzbrojeniu sił zbrojnych Wielkiej Brytanii, oraz niektórych jednostek specjalnych policji, oczywiście w tym wypadku w wersji samopowtarzalnej. Po drugiej wojnie światowej, próbowano skonstruować nowy karabinek automatyczny i wprowadzić go na uzbrojenie armii brytyjskiej. Podobno dwa modele opracowano, prace jednak przerwano i do uzbrojenia wszedł produkowany licencyjnie, belgijski karabin automatyczny FN FAL na nabój 7.62 X 51 NATO. Pod koniec lat 60-tych ubiegłego wieku, znana brytyjska firma zbrojeniowa Enfield, rozpoczęła prace nad nowym karabinkiem szturmowym, do nowego specjalnie zaprojektowanego przez Brytyjczyków naboju pośredniego kalibru 4.85 mm x 49. Karabinek skonstruowano w układzie bull-pup, w oparciu o karabinek AR 18. Konstrukcję poprawiano kilkakrotnie, uwzględniając liczne uwagi krytyczne przyszłych użytkowników, oraz zmieniając kaliber broni na nowo przyjęty w krajach NATO, nabój pośredni 5.56 x 45. Karabinek pod nazwą L 85 A1 (SA80A1) wprowadzono do uzbrojenia w 1985 roku. Jest to broń samoczynno-samopowtarzalna, działająca na zasadzie odprowadzenia części gazów prochowych przez boczny otwór w lufie. Karabinek strzela z zamka zamkniętego. Zastosowano w nim układ z krótkim ruchem tłoka gazowego oraz trójpołożeniowy nastawny regulator gazowy. W pierwszym i drugim położeniu regulator wykorzystywany jest w normalnych i utrudnionych warunkach bojowych, w położeniu trzecim przy miotaniu granatów nasadkowych. Ryglowanie broni odbywa się przez obrót zamka. Obrotem zamka steruje jego trzpień prowadzący współpracujący z odpowiednim wycięciem suwadła. Na czole zamka znajdują się występy ryglowe, wyciąg i wyrzutnik łusek. Karabinek posiada mechanizm uderzeniowy typu kurkowego oraz mechanizm spustowy z przełącznikiem ognia pojedynczego i ciągłego. Skrzydełko przełącznika rodzaju ognia, umiejscowione jest z lewej strony komory zamkowej, tuż za gniazdem magazynka. Bezpiecznik przerzutowy umieszczony jest nad językiem spustowym, w pozycji zabezpieczonej unieruchamia on spust. Po wyczerpaniu amunicji , zespól ruchomy broni pozostaje w tylnym położeniu. Przycisk zatrzasku magazynka znajduje się po lewej stronie komory zamkowej tuz nad gniazdem magazynka. Lufa karabinka o długości 518 mm, nadaje pociskowi prędkość początkową 940 m/s i energię rzędu 1770 J. Lufa zakończona jest szczelinowym tłumikiem płomienia, który ponadto spełnia rolę podstawy do mocowania bagnetu nożowego i nasadki do miotania granatów nasadkowych. Broń zasilana jest z metalowych magazynków łukowych o pojemności 30 nabojów 5.56 x 45. Magazynki te są identyczne jak w M 16 i w pełni zamienne. Okno wyrzutowe łusek i rączka napinająca zamek znajdują się po prawej stronie, co czyni karabinek przystosowany dla strzelców praworęcznych . Karabinki w zależności od użytkownika mogą być wyposażone w mechaniczne przyrządy celownicze składające się z przeziernikowego celownika przerzutowego i muszki, lub w celowniki optyczne, o cztero-krotnym powiększeniu, z podświetlanym znakiem celowniczym. Celowniki te mają nastawy od 300 do 800 metrów, z możliwością przestawiania co 100 metrów. Na obudowie celownika optycznego zamontowane są awaryjne przyrządy mechaniczne. Broń wykonana jest nowocześnie, technologią tłoczenia z zaawansowanym wykorzystaniem tworzywa sztucznego, z którego wykonane jest łoże, nakładka, chwyt pistoletowy, stopka kolby i poduszka policzkowa. Mimo zastosowania w broni tworzywa sztucznego, broń jest stosunkowo ciężka, z pełnym magazynkiem waży prawie 5 kilogramów. Karabinki te nie cieszą się pełnym zaufaniem żołnierzy, często występują zakłócenia w pracy broni. Karabinki są czułe na zapiaszczenie, zapylenie i jakość amunicji. W 1996 roku, na podstawie umowy zawartej pomiędzy brytyjskim Ministerstwem Obrony, a niemieckim producentem broni Heckler&Koch, będącym wówczas czasowo pod zarządem brytyjskiego koncernu zbrojeniowego, rozpoczęto prace modernizacyjne karabinków L 85 A1, celem wyeliminowania wad i usprawnienia niezawodności automatyki karabinka. W okresie pomiędzy latami 1998 a 2006, H&K zmodernizował ponad 200 tysięcy karabinków wersji A1. W zmodernizowanych karabinkach L 85 A2 zmieniono zamek z wyciągiem i wyrzutnikiem, iglicę, sprężynę wyciągu, sprężyny powrotne, suwadło z rękojeścią przeładowania, kurek i komorę gazową. Lufę wydłużono do 650mm. Część karabinków przerobiono na subkarabinki, skrócono w nich lufy do 365 mm, zmniejszono magazynki do 20 nabojów, zamiast łoża zamontowano chwyt przedni. Podobno otrzymały je załogi czołgów i tym podobnych formacji. Zmodernizowanego A2, właśnie mogłem obejrzeć, wydawał mi się ciężki, znacznie cięższy niż mój AKMS z pełnym magazynkiem, kolimatorem, chwytem przednim i dwójnogiem. Okazało się, że A2 waży około 5.5 kilograma, czyli więcej niż przed modernizacją. Żołnierze ocenili karabinek jako… niezły. Jest znacznie sprawniejszy, mniej podatny na zacięcia, ale nie do końca. Jest składny, chociaż dla mnie przyzwyczajonego do broni tradycyjnej, czyli z kolbą właściwą wydawał się dziwny. Produkcję karabinków L 85 zakończono w 2001 roku. Zmodernizowane posłużą jeszcze zapewne przez kilka lat, Brytyjczycy bardzo cenią swoje wyroby (co prawda przez Niemców z H&K poprawione ale zawsze to ich dzieło), ale jak wspomniałem o H&K G36 lub H&K 416, to zauważyłem cień zachwytu i zainteresowania, być może niebawem brytyjskie siły specjalne w takie karabinki się przezbroją, podobno krążą takie wieści.
Zbyszek
|