Modyfikacje, modyfikacje … czyli kałach wiecznie młody

Karabinek szturmowy AK-47 na nabój pośredni 7.62 x 39, skonstruowany w latach 40-tych przez M. Kałasznikowa pomimo upływu lat nie znika z arsenałów zbrojeniowych współczesnego  świata. W latach 60-tych zmodernizowano  go co nieco, odchudzono, udoskonalono i w wersji AKM/AKMS jest w uzbrojeniu do dnia dzisiejszego. W latach 70-tych w byłym ZSRR, wprowadzono do produkcji nowe wersje  tej broni  na naboje pośrednie mniejszego kalibru, dla własnych sil zbrojnych 5.45 x 39 (AK 74), a na eksport wersję na natowski nabój 5.56 x 45 (AK 102). Poza tym nieco zmienionego  kałacha produkują Finowie, Izraelici, Afrykanerzy z RPA, Rumuni, Serbowie, Bułgarzy i Chińczycy.  Spora część broni opartej konstrukcyjnie o karabinek Kałasznikowa oferowana jest na rynku cywilnym. Cieszy się ona dużym powodzeniem. AKM/AKMS w wersji standardowej pomimo, że poręczny i niezawodny, odstaje od możliwości taktycznych współczesnej broni szturmowej. Brakuje mu również sporo do ergonomii  używanych  obecnie karabinków, zarówno w zastosowaniu bojowym jak i sportowym.  Z drugiej strony jego niezawodność, niezły nabój  i wystarczająca celność w działaniach bojowych oraz strzelectwie dynamicznym pozostawia go do dnia dzisiejszego w arsenałach formacji zbrojnych i pośród strzelców sportowych.

Pamiętam jak dobrych kilka lat temu kupiłem mój karabinek, to byłem w siódmym niebie albo jeszcze wyżej. Z czasem jak każdy strzelec praktyczny, to o owo zacząłem zmieniać w swojej broni. Zawsze podobała mi się  broń w czarnym kolorze, a że nigdy nie brzydziłem się polimerem, więc najpierw wymieniłem  sklejkową nakładkę rury gazowej i łoże na  wykonane z czarnego polimeru, ta zamiana była korzystna, karabinek przybrał  bardziej rasowy wygląd. Nowe elementy wraz z polimerowymi magazynkami kupiłem w upadającej fabryce „Łucznik”, muszę przyznać, że dbano tam bardziej o klienta , niż w obecnej Fabryce Broni. Oczywiście sklejkowy komplet zachowałem, przyda sie na inne okazje jako tak zwany wystroj "kościelny" lub na chwilę kiedy znudzi mi się nowoczesność i zapragnę powrócić do korzeni historii. Później okazja się trafiła i kupiłem sobie z demobilu po enerdowski pas nośny, wyglądał lepiej niż nasz rodzimy, ale to i tak nie było  to co chciałem.  Z czasem do Polski importerzy zaczęli  sprowadzać nowoczesną  broń, która radowała serca strzelców , cywilne wersje  karabinków szturmowych  SIG 550, M 16, M4, H&KG 36 … a Kałach jaki był taki był. Miałem w planie zakup kolimatora, ale gdzie go zamontować, na boczny montaż nie bardzo, myślałem o szynie na nakładce  rury gazowej. Rozmyślania były w pełni, poszukiwania również, znalazłem kilka firm w Stanach , które tyle dobra do kałachów wytwarzały, ale cóż z tego skoro niechętnie to całe dobro  do Europy wysyłały, a o Polsce to już  nie wspomnę. Okrężną drogą co prawda, czasami  to dobro wszelakie do nas  docierało, ale trudno było ten prywatny import do sukcesów handlowych zaliczyć. Na szczęście pomogli Izraelici z firmy Tdi ( obecnie CAA Tactical) i  ich polski przedstawiciel wrocławska firma  Mactronic. Oferują oni pełne wyposażenie taktyczne, łoża , nakładki , kolby, dwójnogi itp. Kupiłem więc nakładkę  na rurę gazową z integralna szyną montażową, łoże z  trzema szynami oraz chwyt przedni. W między czasie kupiłem kolimator szwedzkiej firmy Aimpoint, model Comp  C3 -2 MOA. Po założeniu nowego kompletu, broń jeszcze bardziej pocieszyła moje oko , a o męskiej dumie nie wspomnę. Oczywiście wygląd to jedno, a funkcjonalność to drugie. W tym wypadku akcesoria  wykonane są  perfekcyjnie, ułatwiają szybki montaż osprzętu specjalnego. Wszystkie elementy są dokładnie  dopasowane i funkcjonalne.  W między czasie w warszawskim Kalibrze kupiłem amerykański trójpozycyjny pas nośny. Nie jest to niezbędne wyposażenie dla strzelca dynamicznego, bo zazwyczaj w zawodach należy  strzelać bez pasa, ale warto go mieć, tym bardziej, że koszt zakupu nie jest wysoki. W miejsce standardowego osłabiacza podrzutu zamontowałem amerykański kompensator-hamulec wylotowy. Podrzut broni zmniejszył się to fakt, ale odrzut pozostał podobny, cóż nabój 7.62 swoje prawa ma. Wydawało mi się, że już wszystko jest jak trzeba, składana  kolba karabinka mi nie przeszkadzała, przyzwyczaiłem się do niej, chociaż specjalną urodą nie grzeszy. Wówczas w ofercie teleskopowych kolb do AKMS-a nie było, więc  trudno się mówi i kocha to co ma. Co prawda, mój karabinek wyglądał trochę dziwnie, przód sama nowoczesność  i  „wodotrysk”,  a tył lata 40-te…lata 50-te… W tym roku Izraelici z CAA Tactical,  ku uciesze zainteresowanych odrobili zadanie domowe na piątkę z plusem. W  ofercie pojawiła się kolba taktyczna  z trzpieniem-adapterem do AKMS-a. Polski dystrybutor wrocławski Mactronic ma już tę nowość w sprzedaży. Kupiłem więc trzpień-adapter, kolbę taktyczną oraz poduszkę policzkową do kolby. Montaż kolby  jest bardzo prosty i szybki, gorzej z demontażem tej orginalnej kałaszowej, wymaga  on poświęcenia czasu i pewnych umiejętności  technicznych. Polimerowa kolba teleskopowa  ma 6-io stopniową regulacje długości. i gumową stopkę na jej noku. Trzpień wykonany jest z aluminium o podwyższonej wytrzymałości. Poduszkę policzkowa można regulować w pionie i poziomie według  potrzeb użytkownika. Teraz mogę powiedzieć, że wszystko gra, nowoczesność na całej linii. Wielostopniowa regulacja dystansu kolby oraz regulacja położenia poduszki policzkowej, umożliwia wygodne strzelanie z użyciem otwartych przyrządów mechanicznych lub kolimatora. Pomimo że ten typ karabinka nie służy do precyzyjnego strzelania na dalsze dystanse, może spróbuję tak postrzelać, kupiłem w tym celu dwójnóg… może się przyda. Co jeszcze  warto by było wymienić ?  myślę, że dźwignię bezpiecznika i dźwignię blokady magazynka na powiększone i wygodniejsze w użyciu, podobne do montowanych w karabinkach Beryl Sport. Można też wymienić celownik krzywkowy na przeziernikowy, można wymienić chwyt tylny na bardziej ergonomiczny z wymiennymi panelami,  W obecnej formie wyposażenia, karabinek zmienił całkowicie swój wygląd, stał się bronią bardzo ergonomiczną i funkcjonalną. Czy nowy image karabinka sprawdzi się w praktyce ? myślę, że tak, w końcu te wszystkie modyfikacje w tym celu poczyniłem. Niech mi teraz ktoś powie, że kałach nie jest wiecznie młody … nie uwierzę.

Zbyszek