Pistolet Sphinx na strzelnicę i do samoobrony 

Szwajcaria to kraj o urokliwym  malowniczym krajobrazie. Kraj, który  szczególnie znamy ze smaku smacznej czekolady, przyjaznych i rzetelnych banków, precyzyjnych zegarków i doskonałych, użytkowych  scyzoryków. Ale dla nas strzelców sportowych, Szwajcaria to przede wszystkim oaza dobra wszelakiego dla pasjonatów broni i strzelectwa. Swobodny, a można wręcz powiedzieć powszechny dostęp do broni, czyni ze Szwajcarii kraj szczególny, daleki od fobii nawiedzonych unijnych polityków i policyjnych decydentów, o polskich nie wspominam aby krwi  nie wzburzać i humoru nie psuć. W Szwajcarii mają swoje wytwórnie firmy, których marka  znana jest i poważana  na całym świecie, SIG, Morini, Hammerli. Pośród nich,  Sphinx to firma mniej znana, niewielka z krótkim rodowodem, ale z dużym dorobkiem konstrukcyjnym. Swoją działalność  produkcyjną rozpoczęła jeszcze pod nazwą ITM w 1985 roku. Początkowo wytwarzano  małogabarytowe pistolety do samoobrony AT 380 w kalibrze 9 mm Browninga oraz pełnowymiarowe bojowe, będące w rzeczywistości udoskonalonymi kopiami czechosłowackiego CZ 75. O ile włoska podróba czyli Tangfolio, zbytnio jakością od pierwowzoru się nie różni, to szwajcarska kopia zdecydowanie jakością wykonania góruje.  

Przy opracowywaniu serii pistoletów AT 2000 decydujący wkład pracy konstrukcyjnej włożył czeski emigrant Martin Tuma, który przez dłuższy czas był związany współpracą z zakładami Sphinxa. Pistolety z serii AT 2000 produkowano w kilku wersjach różniących się wymiarami, mechanizmami spustowo-uderzeniowymi i przeznaczeniem użytkowym.  Broń głównie przeznaczona była do użytku przez formacje policyjno-ochroniarskie, część modeli  wyposażonych w regulowane przyrządy celownicze, kolimatory, kompensatory oraz sportowe mechanizmy spustowe  oferowano strzelcom sportowym do różnych konkurencji strzeleckich. Obecnie produkowany jest  Sphinx 3000 w trzech wersjach użytkowych Standard, Tactical i Competition. Dwa pierwsze to pełnowymiarowy i kompaktowy model pistoletu o przeznaczeniu ogólnoużytkowym czyli do użytku służbowego przez formacje uzbrojone oraz osoby cywilne do samoobrony. Wersja Competition to pistolet sportowy dedykowany głównie strzelectwu praktycznemu IPSC. Produkowane są  pistolety do czterech klas, Fabrycznej, Standardowej Modyfikowanej i Wolnej, w pięciu wersjach kalibrowych 9x19 Para, 9x21 IMI, .357 SIG, .40 S&W oraz .45 ACP, o pojemności magazynka od 11-tu do 18-tu nabojów w zależności od kalibru. Podstawowym pistoletem Sphinxa jest model 3000 Standard produkowany podobnie jak wersje sportowe w 5-iu kalibrach. W Europie najbardziej popularnym jest model na nabój 9 mm Para. Pistolet Sphinx 3000 Standard to duży pistolet samopowtarzalny. Jego długość wynosi 210 mm, wysokość 138 mm i szerokość 33 mm. Z pustym magazynkiem waży 850 gramów. Zamek wykonany jest ze stali, dwuczęściowy szkielet z aluminium lub z aluminium i tytanu. Górna część szkieletu jest łączona z chwytem za pomocą trzech śrub. Standardowo okładziny chwytu wykonane są  z utwardzonej gumy, ale broń można zamówić z okładzinami  wykonanymi z aluminium lub drewna szlachetnego. Pistolet działa na zasadzie krótkiego odrzutu lufy, lufa ryglowana jest  przez przekoszenie nasadą komory nabojowej w oknie wyrzutowym łusek. Pistolet wyposażony jest w mechanizm spustowy podwójnego działania SA/DA i mechanizm kurkowy z kurkiem odkrytym. Siła spustu  w trybie SA wynosi 1.5 kG, a w trybie DA 3.7 kG. Lufa o długości 115 mm, z powiększoną rampą załadowczą, standardowo posiada wypolerowany fabrycznie wślizg nabojowy,  ma to wpływ na bezawaryjne podawanie nabojów do lufy. Pistolet wyposażony jest w samoczynną blokadę iglicy i bezpiecznik manualny zabezpieczający napięty kurek, te zabezpieczenie umożliwia  bezpieczne noszenie przeładowanej broni z napiętym kurkiem. Należy w tym miejscu  powiedzieć, że noszenie broni w takiej kondycji, w odróżnieniu od krajów obu Ameryk w Europie jest mało popularne. Na zamku umieszczone są stałe przyrządy celownicze, które z uwagi na umieszczeniu na tzw. jaskółczym ogonie można przesuwać w poziomie. Oprócz przyrządów standardowych na życzenie mogą być montowane z plamkami trytowymi, korytkowe tactical lub typu target. Można również montować przyrządy mikrometryczne z pełną regulacją szczerbinki. Szkielet, w odróżnieniu od montowanych w starszych modelach AT 2000, jest pełny i prowadzi zamek na całej swojej długości. Szkielet posiada w przedniej dolnej części integralną szynę montażową Picantiny, umożliwiającą montowanie osprzętu taktycznego. Kanciasty kabłąk spustu typu combat jest integralną częścią chwytu, który jak już wspomniałem łączony jest z częścią górną szkieletu za pomocą śrub mocujących. Po lewej stronie, w dolnej części kabłąka w miejscu styku z chwytem umieszczony jest wygodny w użyciu przycisk zwalniania blokady magazynka. Można go w razie potrzeby przestawić na prawą stronę. Dźwignia bezpiecznika zewnętrznego umieszczona jest obustronnie. Pistolet zasilany jest z metalowych magazynków dwurzędowych o pojemności 17 nabojów 9 mm Para. Na życzenie na denkach magazynków mogą być montowane wykonane z tworzywa sztucznego kopytka przedłużające chwyt. Pistolet Sphinx 3000 jest wykonany perfekcyjnie,  z wysokiej jakości materiałów i ręcznie pasowany. Jest to broń bardzo droga, wersja standardowa kosztuje powyżej 6-iu tysięcy złotych, co jest sumą zawrotną jak za broń użytkową, nawet jeśli doskonale wykonaną. Modele usportowione są znacznie droższe. Pistolety Sphinxa do Polski sprowadza poznańska firma Magnum. Kilka lat temu podczas zawodów zakończenia sezonu strzeleckiego IPSC, na strzelnicy klubu Magnum miałem możliwość strzelać z pistoletu Sphinx 3000, z całkiem dobrym wynikiem, broń dobrze leży w dłoni, jest celna i wygodna w użyciu. Strzelało wówczas sporo osób, zwykłą amunicją bez jakichkolwiek zakłóceń automatyki. Po tamtym zdarzeniu pozostał mi Certyfikat potwierdzający wykonanie strzelania i przeświadczenie, że obok  izraelskiego Jericha, jest to drugi pistolet cezetopodobny, znacznie lepiej wykonany od pierwowzoru. Komu można polecić tą broń? Użytkownikom pracującym z bronią… raczej nie, z racji wagi i...ceny. Do pracy, do codziennego noszenia, bardziej przydaje się broń lżejsza jak choćby Glock, równie niezawodny, wystarczająco celny w zastosowaniach bojowych i zdecydowanie tańszy. Za cenę jednego Sphinxa, możemy kupić dwa Glock'i i jeszcze nam sporo kasy na akcesoria i amunicję pozostanie.  Myślę, że będzie to dobry zakup dla strzelca sportowego lub osoby poszukującej nietuzinkowej broni do ochrony osobistej lub ochrony miru domowego. Sphinx to klasyka, ale wykonana perfekcyjnie i co by nie mówić, nawet dzisiaj napis Swiss Made jest nobilitujący.

Zbyszek