SIG Sauer 226 X -Five

Strzelectwo sportowe i broń sportowa zawsze miały spory wpływ na rozwój branży zbrojeniowej. Związane jest to pośrednio ze stosunkowo częstym wykorzystaniem w formacjach militarno-policyjnych broni wybiórczej o ponadprzeciętnych walorach użytkowych.  Każda licząca się na rynku firma zbrojeniowa poza standardową ofertą broni bojowej ma w zanadrzu selektywne modele broni usportowionej lub w pełni sportowej. Pośród wielu producentów, szwajcarsko - niemiecki koncern SIG Sauer, do niedawna nie posiadał broni sportowej w ofercie produkcyjnej. Było to nieco dziwne, ponieważ samodzielnie SIG i Sauer broń sportową lub usportowioną produkowali i produkują. Pistolety bojowe SIG Sauer’a cieszą się bardzo dobrą opinią i jako użytkowa broń krótka na pewno spełnia  wymogi  stawiane  nowoczesnej broni służbowej. O ile  w walce sprawdzają się znakomicie, to w strzelectwie sportowym mimo dobrej celności nie najlepiej. Jest to zrozumiale, innymi walorami musi legitymować się broń bojowa, a innymi sportowa, nawet jeśli przeznaczona jest do szeroko pojętego strzelectwa dynamicznego, a nie stricie tarczowego. Jest sprawą wiadomą, że zawody sportowe dużej rangi (mam tu na myśli regionalne, kontynentalne) są znakomitą okazją do reklamy i prezentacji osiągnięć producenta, poza tym, warto też o tym wspomnieć, że chłonny rynek cywilny przynosi spore profity więc tez jest godny zainteresowania. Te wszystkie prawdy oczywiste wpłynęły pozytywnie na  rozwój  sektora sportowego u większości znanych producentów,  do których dołączył również SIG Sauer.

Pierwszymi zwiastunami nowego kierunku i myśli technicznej były wprowadzone do oferty w latach 90-tych usportowione modele P226 i P229. Pistolety „usportowione” poza bardziej starannym wykończeniem, stalowymi szkieletami, dłuższymi lufami, eleganckimi lepiej wyprofilowanymi okładzinami chwytu, niczym szczególnym się nie wyróżniały jeśli chodzi o rozwiązania techniczne.  Były to nadal pistolety bojowe tylko, że bardziej dopracowane i ze zmienioną nieco szatą. Rosnące na kontynencie europejskim zainteresowanie dynamicznymi konkurencjami strzeleckimi, między innymi IPSC, IDPA, PPC, były przyczynkiem do powstania nowej serii pistoletów sportowych. Tym razem pistoletów, co prawda z charakterystyczną dla SIG Sauera linią, ale o odmiennych rozwiązaniach technicznych podporządkowanych wyłącznie określonym priorytetom sportowym. W 2004 roku na norymberskich targach broni IWA-2004 przedstawiono nowy sportowy pistolet SIG Sauer’a P 226 X-Five w kalibrze .40 S&W.  Pistolet skonstruowano z przeznaczeniem do strzelania konkurencji dynamicznych, szczególnie IPSC w klasie Standard. Obecnie produkowany jest  w trzech wersjach kalibrowych 9 mm Parabellum,.40 S&W (10.2 x 22) i .357 SIG (9 x 22). Jest to duży pistolet samopowtarzalny,  za wyjątkiem drewnianych okładzin chwytu, wykonany całkowicie ze stali nierdzewnej. Jego długość wynosi  224 mm, wysokość 149 mm i szerokość 44 mm. Bez amunicji w magazynku waży 1342 gramy. Pistolet działa na zasadzie krótkiego odrzutu lufy. Ryglowany jest przez jej przekoszenie w płaszczyźnie pionowej nasadą komory nabojowej w oknie wyrzutowym łusek. Wyposażony jest w precyzyjny mechanizm spustowy pojedynczego działania (SA) z pełną regulacją spustu, jego siły oporu, drogi oraz  odległości ustawienia  języka spustowego względem ścianki chwytu. Standardowo opór spustu  wynosi 1.6 kG, ale można  go zmniejszyć za pomocą śruby regulacyjnej  do 1.0 kG. Mechanizm uderzeniowy  jest typu kurkowego z kurkiem zewnętrznym.  Pistolet wyposażony jest w samoczynną blokadę iglicy i bezpiecznik nastawny, który zabezpiecza broń z nabojem wprowadzonym do komory i napiętym kurkiem, podobnie jak w pistoletach M 1911 czy CZ 75. Włączony bezpiecznik nastawny blokuje również zamek i  język spustowy. Tradycyjnie gwintowana grubościenna lufa ma 127 mm długości (5 cali). Lufa jest łożyskowana. Łożysko nie jest wymiennym elementem jak np. w pistoletach opartych konstrukcyjnie na M1911, ale stałym wykonanym w wewnętrznej części płaszcza zamka. Urządzenie oporo-powrotne o teleskopowej budowie ma  założoną dodatkową sprężynę, której zadaniem jest redukcja odrzutu i zwiększenie komfortu strzelania. Zamek o linii charakterystycznej dla SIG Sauer’a, robi wizualne wrażenie ciężkiego i mocarnego. W rzeczywistości jest nieco „odchudzony”, ma spore wybrania materiału, wszędzie tam gdzie było to możliwe. Obustronnie w przedniej i tylnej jego części posiada szerokie nacięcia umożliwiające komfortowe przeładowanie broni.  Po wyczerpaniu amunicji zamek zatrzymuje się w tylnym położeniu na zaczepie, można go zwolnić dźwignią zaczepu lub odciągając lekko do tyłu. Na zamku zamontowane są sportowe przyrządy celownicze, muszka typu Patridge oraz regulowana w pionie i poziomie  nisko profilowa mikrometryczna szczerbinę typu Target. Linia celownicza ma 181 mm długości. Sporych rozmiarów szkielet X-Five’a  jest znacznie dłuższy od standardowych i ma nieco zmieniony profil chwytu, poza tym posiada tzw. „ogon bobra” podobnie jak w  sportowych pistoletach M 1911. Kabłąk zachował charakterystyczny kształt jak w pistoletach bojowych. Po lewej stronie szkieletu umieszczone są, dźwignia rygla demontażowego i dźwignia zaczepu zamka, natomiast obustronnie powiększone skrzydełka bezpiecznika nastawnego. Powiększony, znacznie wystający poza obrys broni przycisk zwalniania blokady magazynka umieszczony jest tradycyjnie w miejscu styku kabłąka z chwytem. Na dole chwytu zamontowany jest tzw. „Jet Funell” czyli lejek ułatwiający szybką wymianę magazynków. Broń posiada eleganckie i bardzo dobrze wyprofilowane okładziny chwytu wykonane z drewna szlachetnego  przez znaną firmę Nill-Griffe. Pistolet zasilany jest z metalowych magazynków dwurzędowych o pojemności 19-tu nabojów w kalibrze 9 mm Parabellum, 14-tu w kalibrze .40S&W i .357 SIG.  Magazynki  na zlecenie SIG Sauer’a produkuje znana włoska firma  MecGar, są one wykonane bardzo starannie. Pistolet jest bardzo celny, dobrze wyważony i stabilny podczas  szybkiego strzelania. Spust można  w miarę dokładnie wyregulować według własnych potrzeb. Charakteryzuje się jednak gorszą kulturą pracy niż w broni stricie wyczynowej przeznaczonej do strzelelania tarczowego. Pistolet nie jest zbyt  zależny od amunicji, praktycznie działa bezawaryjnie na każdej amunicji standardowo dobrej jakości. Można go z powodzeniem używać w strzelectwie dynamicznym IPSC lub w strzelectwie tarczowym  ISSF, chociaż do strzelania tarczowego bardziej bym polecał model X-Six specjalnie opracowany model X-Five’a z lufą o długości 152 mm. SIG Sauer X-Five  to broń wykonana starannie i z przemyślaną ideą. Niestety jest bardzo droga, w Niemczech kosztuje w granicach 2300 Euro. Pistolet jest popularny wśród strzelców sportowych, ale cieszy się mniejszym powodzeniem  niż np. broń  STI, której koszt zakupu jest mniej więcej podobny. Oprócz wersji podstawowej, produkowane są znacznie tańsze modele X-Five’a, Allround oraz Tactical. Pistolety te wyposażone są w mechanizmy spustowe podwójnego działania SA/DA (z oporem spustu w trybie SA 1.6 kG i 4.5 kG w DA) oraz szkielety wykonane z metalu lekkiego, magazynki o pojemności 15-tu nabojów w kalibrze 9 Para i 12-tu w kalibrze .40 S&W i .357 SIG, polimerowe standardowe okładziny chwytu. Nie mają założonych Jet Funelli. W wersji Tactical, zamiast bezpiecznika montowana jest tradycyjna dźwignia bezstrzałowego zwalniania kurka, a w dolnej części szkieletu umieszczona jest szyna Picatinny pod montaż osprzętu specjalnego. Pistolety X-Five oferowane są również w innych wersjach kolorystycznych, dla strzelców poszukujących własnego stylu, tylko że wersje Mastershoop'u są zdecydowanie droższe, oscylują w granicach 3000 Euro za "nagi" pistolet. Od blisko dwóch lat produkowany jest też X-Five w wersji małokalibrowej do nabojów .22 Lr. Bardzo fajny pistolet, tylko ta cena z księżyca, ponad 1700 Euro, zwala z nóg. Pistolety SIG Sauer X-Five można kupić w Niemczech nieco taniej na giełdzie broni używanej eGun. Do Polski  broń SIG Sauera, w tym pistolety sportowe,  sprowadza warszawski sklep K. Szustera, ale zainteresowanym radziłbym kupić wybrany model w Niemczech, będzie nieco taniej  i napewno szybciej.

Zbyszek