Smith&Weson M&P 9 do walki i na strzelnicę

Smith&Wesson był kiedyś i jest obecnie niekwestionowanym liderem w produkcji rewolwerów, o szerokim zakresie przeznaczenia. Do niedawna, nieco gorzej radził sobie z  pistoletami samopowtarzalnymi. O ile wersje sportowe były na topie i cieszyły się uznaniem, to z pistoletami bojowymi bywało różnie. Miał ich co prawda kilkanaście modeli w ofercie, ale nigdy nie cieszyły się one szczególnym powodzeniem wśród mundurowych i cywilnych użytkowników broni palnej. Amerykański rynek broni strzeleckiej przeznaczonej dla formacji mundurowych opanowały zbrojownie europejskie głównie Beretta, Glock, Heckler&Koch i SIG Sauer. Przy takiej prestiżowej konkurencji rzeczywiście trudno zaskoczyć jakimś wybitnym projektem i wejść w intratny, rządowy rynek zbytu. Smith&Wesson próbował już nieraz, tuż po zakończeniu II wojny światowej, później w latach 50-tych, na  przełomie lat 70-tych i 80-tych, a nawet  w latach 90-tych, jak się okazało bez większych sukcesów. Pewien hit sezonu, pistolet SIigma, który miał być przeciwwagą dla popularnego w Stanach Glock’a,  w rzeczywistości okazał się całkowitą  porażką. Nieco później, po nawiązaniu bliższej współpracy z niemiecką wytwórnią Carl Walther wypromowano S&W 99 czyli kopię Walther’a P99, niestety z podobnym skutkiem marketingowym jak to było z poprzednim pistoletem Sigma.

Amerykanie byli bardziej zainteresowani pistoletami oryginalnymi, a nie rodzimymi kopiami, które jeszcze do tego są nieco brzydsze i wcale lepiej nie strzelają. Te rynkowe niepowodzenia nie zniechęciły kierownictwa zakładów S&W, dalej próbowano swoich sił. W efekcie wytężonych prac badawczych i konstrukcyjnych na przełomie 2005/2006 roku przedstawiono nową ofertę broni z serii Military&Police. Tą super ofertą były pistolety, rewolwery, karabinki samoczynne i samopowtarzalne oraz wzorowane na nich karabinki sportowe do nabojów bocznego zapłonu .22 Lr. Nowe modele broni zostały z zainteresowaniem przyjęta na rynku i to nie tylko w Stanach, podobno całkiem  dobrze się sprzedają. Tą serią broni bojowej Smith&Wesson wzmocnił swoja pozycję na światowym rynku broni strzeleckiej i przy okazji oczekuje intratnych zamówień rządowych. Mogę się tylko domyślać,  że dla kierownictwa i konstruktorów S&W, marketingową inspiracją  była włoska Beretta i jej udana seria broni x4 Storm, która odniosła spory sukces rynkowy. Podobną wszechstronną rodzinę broni palnej opracowano w S&W. O ile, jak na razie, karabinki i rewolwery są mi znane jedynie z katalogów i opinii użytkowników z zagranicznych forum dyskusyjnych, to pistolet Smith&Wesson M&P w kalibrze  9 mm Para poznałem dosyć  dobrze i mogę swoje subiektywne opinie o nim wyrazić. Smith&Wesson M&P 9 jest dużym pistoletem samopowtarzalnym, jego długość wynosi 190 mm, wysokość 140 mm i szerokość  31 mm. Rozładowany waży 775 gramów. Zbudowany jest ze stali i polimeru. Zamek wykonany jest ze stali nierdzewnej, pokryty odporną na ścieranie i rysowanie czarną powłoką o handlowej nazwie Melonite. Szkielet wzmocniony stalą nierdzewną wykonany jest z tworzywa Zytel. Posiada on integralna szynę montażową Picantiny oraz trzy wymienne panele grzbietowe, które umożliwiają ukształtowanie chwytu  zgodnie z życzeniem użytkownika. Pudełko magazynka wykonane jest z blachy stalowej, a podajnik i stopka z tworzywa sztucznego. Pistolet działa na zasadzie krótkiego odrzutu lufy. Ryglowany jest przez jej przekoszenie  w płaszczyźnie pionowej nasadą komory nabojowej w oknie wyrzutowym łusek. Wyposażony jest w mechanizm spustowy pojedynczego działania (SA, o sile oporu spustu w granicach 3-3.5 kG) i mechanizm uderzeniowy typu iglicznego. Lufa gwintowana wykonana ze stali nierdzewnej pokryta powłoką Melonite, ma 108 mm długości (4.25’’). Pod lufą umieszczone jest dwuczęściowe urządzenie oporo powrotne, które poza swoim statutowym działaniem zmniejsza odrzut broni, czyniąc strzelanie bardziej komfortowym. Pistolet wyposażony jest w samoczynną blokadę iglicy, blokadę zaczepu iglicy i bezpiecznik magazynkowy. W ofercie są też wersję pistoletu bez zamontowanego bezpiecznika magazynkowego. Po wystrzeleniu wszystkich nabojów z magazynka zamek zatrzymuje się w tylnym położeniu na zaczepie, do jego zwolnienia służy dźwignia umieszczona obustronnie na szkielecie w zasięgu kciuka strzelca prawo lub leworęcznego. Na zamku w jego tylnej części umieszczone są szerokie wyżłobienia służące do przeładowania broni. Stałe stalowe mechaniczne przyrządy celownicze są bardzo czytelne, składają się z rampowej muszki z naniesioną plamką i celownika korytkowego  Novak  Lo-Mount Carry  z naniesionymi dwiema plamkami ułatwiającymi zgrywanie przyrządów w celu. Na życzenie montowane są przyrządy  z trytowym źródłem światła. Długa, jak na broń bojową, linia celownicza mierzy 163 mm. Przycisk blokady magazynka standardowo umieszczony jest po lewej stronie szkieletu, w obrębie styku kabłąka z chwytem, można go bez problemu przestawić na stronę prawą. Również po lewej stronie szkieletu umieszczona jest obrotowa dźwignia demontażowa. Obustronna dźwignia zaczepu zamka i przestawiany przycisk blokady magazynka czynią pistolet M&P wygodny zarówno dla strzelców prawo jak i leworęcznych. Pistolet zasilany jest z magazynków dwurzędowych o pojemności 17-tu nabojów. Pistolet bardzo wygodnie i głęboko układa się w dłoni, szybko wchodzi w cel. Broń jest celna i niezbyt zależna od jakości amunicji. Podczas krótkiego testu strzelaliśmy z rożnej amunicji pełnopłaszczowej i półpłaszczowej z różnymi formami pocisków bez jakichkolwiek zakłóceń automatyki. Pomimo, że pistolet ma spore wymiary robi wrażenie znacznie mniejszego niż jest w rzeczywistości. Oprócz wersji na nabój 9 mm Para, Smith&Wesson produkuje pistolety do nabojów .357 SIG (9mmx22), .40 S&W (10.2x22) oraz .45 ACP (11.43x23). Do tegorocznej oferty Smith&Wesson włączył małokalibrową wersję pistoletu M&P zasilaną nabojami .22 Lr. Dla sympatyków rekreacyjnej broni pneumatycznej, niemiecki Umarex oferuje "wiatrową" wersję M&P zasilaną 12-to gramowymi butlami Co2 i strzelającą kulistym śrutem BB. Do Polski broń palną Smith&Weeson’a sprowadza warszawska firma Kaliber, pistolet bywa w ofercie sklepu, ceny należą do umiarkowanych. Pistolet S&W M&P9 można swobodnie używać do ochrony osobistej, pomimo sporych wymiarów, nie jest zbyt uciążliwy podczas codziennego noszenia. Uważam, że z uwagi na ergonomię, czytelne przyrządy celownicze  (bojowe) i pojemny magazynek może być z powodzeniem używany w strzelectwie dynamicznym.

Zbyszek