Alfacharlie.pl

Najlepsi z Najlepszych !

Menu Główne
Strona Główna
Szkolenia
Galeria
Ciekawe Adresy
Logowanie
Felietony
Od Redaktora ...
Żarciki
O broni ...
Strzelectwo ...
Księgozbiór
Imprezy
Prawo
Koledzy ...

    Rusznikarz :

  •  Darek S.
        tel. (91) 460-13-18


  •  Tadeusz M.
        tel. (91) 433-69-77

 

    Kluby :

 


    Ośrodki szkoleniowe :

 

  •  cichy

 

    Sklepy :

 

 

 

 

 

 

 

 

 

       Webmaster :

    •     Piotr W.   e-mail
Tuning Glocka ... PDF Drukuj Email
Wpisany przez Redaktor - Zbyszek   
poniedziałek, 02 czerwca 2008 18:37
Galeria Alfacharlie.pl      Glock rewelacja lat 80-tych ubiegłego wieku, przez ponad 25 lat  nie zmieniał się zbytnio. Drobne zmiany kosmetyczne szkieletu, następnej rewolucji nie przyniosły, poprawiły co nieco ergonomię i nadały bardziej sympatyczniejszy wyraz   tej maszynie do strzelania. Dopiero wdrożenie do produkcji Glocka  tzw. III i IV generacji ukazały zauważalne zmiany. Wzmocniono i powiększono węzeł ryglowy, zmieniono fakturę pokrycia zewnętrznego zamka, zmieniono nieznacznie konstrukcję magazynków nabojowych, wymieniono urządzenie oporopowrotne na dwusprężynowe, a w najnowszym modelu szkielet ma inną fakturę i wymienny grzbiet chwytu. Wielu posiadaczy już od dawna  wymieniała niektóre części na bardziej przyjazne strzelcowi.

    Najczęstszym zamianom podlegają przyrządy celownicze. Rachityczna plastikowa muszka,  bardzo podatna na uszkodzenie, a nawet zgubienie wymieniana jest na metalową z normalną kropkę lub trytową. Osoby wykorzystujący pistolet w strzelectwie sportowym często zakładają muszki światłowodowe. Stała szczerbina zamieniana jest na regulowaną, czasem również wyposażona w trytowe lub swiatłowodowe znaki celownicze. Zarówno sportowi jak i służbowi użytkownicy wymieniają  standardowe dźwignie zaczepu zamka i przyciski wypinania magazynka  na powiększone, dogodniejsze w operowaniu. Pistolet jest lekki, z pełnym magazynkiem utrzymuje  właściwy balans. Gorzej jest podczas strzelania, szybko wypróżniany magazynek zmienia go i pistolet leci na łeb. Można temu zaradzić. W chwycie, tuż obok gniazda magazynka, znajduje się pusta przestrzeń. Można tam montować w zależności od potrzeb kilka różnych elementów wyposażenia. Możemy więc założyć kolbę taktyczną, co prawda bardziej przydatną w automatycznym Glocku 18, niż w wersjach samopowtarzalnych. Alfacharlie.plPonadto, obciążenie chwytu w postaci odlewu zazwyczaj wykonanego z ołowiu. Pistolet z obciążeniem, zachowuje właściwy balans podczas strzelania. W ofercie Glocka, kiedyś były fabryczne wypraski obciążeniowe, ale z tego co wiem trudno dostępne. Większość użytkowników wykonuje je we własnym zakresie. Jest to bardzo przydatny element dociążający w tym pistolecie. Po trzecie można montować tzw. lejek ułatwiający wymianę magazynków, istotna sprawa w strzelectwie praktycznym, gdzie Glock niepodzielnie króluje wśród pistoletów średniej półki, szczególnie w klasie produkcyjnej. Z racji polimerowego szkieletu bez możliwości wymiany panelu w chwycie, często strzelcy  stosują ergonomiczne nakładki na chwyt w celu dostosowania do  własnych potrzeb. Siłę nacisku na spust można również dopasować według własnych preferencji, mamy trzy opcje do wyboru. Wymienić można również iglicę i sprężynę bijnika.. W magazynkach można  wymienić denka, zwiększając pojemność magazynka. Jak widać w Glocku można  samodzielnie sporo części wymienić i stworzyć pistolet, zgodny z naszymi oczekiwaniami. Bardzo istotną sprawą są koszty tuningu, a te są  niskie i chyba nie porównywalne z kosztami podrasowania broni innego producenta. Części do pistoletów Hecklera, SIGa czy CZ są znacznie droższe. Oczywiście Glock sam w sobie jest bardzo dobrym pistoletem i w zasadzie poza przyrządami celowniczymi nic wymieniać nie trzeba. Ale jeśli można, czemu  nie skorzystać z  tej operacji udoskonalenia własnej broni .

Zbyszek

Alfacharlie.pl

 

Poprawiony: niedziela, 30 września 2012 10:37