Alfacharlie.pl

Najlepsi z Najlepszych !

Menu Główne
Strona Główna
Szkolenia
Galeria
Ciekawe Adresy
Logowanie
Felietony
Od Redaktora ...
Żarciki
O broni ...
Strzelectwo ...
Księgozbiór
Imprezy
Prawo
Koledzy ...

    Rusznikarz :

  •  Darek S.
        tel. (91) 460-13-18


  •  Tadeusz M.
        tel. (91) 433-69-77

 

    Kluby :

 


    Ośrodki szkoleniowe :

 

  •  cichy

 

    Sklepy :

 

 

 

 

 

 

 

 

 

       Webmaster :

    •     Piotr W.   e-mail
Heckler&Koch P 7 w wersji gazowej PDF Drukuj Email
Wpisany przez Redaktor - Zbyszek   
piątek, 28 grudnia 2012 06:00

Heckler&Koch SP 9 kaliber 9 mm P.A.

PistGaleria Alfacharlie.plolet bojowy P 7 opracowany w latach 70-tych i produkowany później w zakładach zbrojeniowych Heckler&Koch był konstrukcją nowatorską i doskonałą technicznie. Miał być rozwiązaniem ponadczasowym dla formacji policyjnych. W praktyce stało się zupełnie inaczej, zbyt śmiałe i wybiegające zdecydowanie poza standard rozwiązania konstrukcyjne, zadziałały niczym bufor dla konserwatywnych specjalistów od uzbrojenia. Poza tym, bardzo wysoka cena jednostkowa odstraszała budżetowych nabywców, zapomniano wówczas o tym, że nowatorstwo i doskonała jakość jest kosztowna. Pomimo, że H&K P7 szerokiej kariery rynkowej nie zrobił, to dla wiele sympatyków broni palnej był pistoletem prestiżowym, Rolls Rojce pośród broni krótkiej. Z początkiem lat 90-tych ubiegłego wieku, niemiecka firma Umarex (Obecnie Grupa PW), producent broni gazowej i pneumatycznej, która posiadała już spory kapitał inwestycyjny i była na tyle mocna na rynku broni nie wymagającej pozwolenia, że zaczęła wykupywać i grupować pod swoim zarządem wiele innych pomniejszych firm tej branży, zwiększając tym samym ofertę o co raz to nowsze modele broni. Gdy w 1993 roku Umarex został właścicielem chylącej się ku upadkowi sławnej firmy Carl Walther, w ofercie handlowej pojawiło sięAlfacharlie.pl wiele wersji gazowych popularnych pistoletów Walther’a sygnowanych oryginalnymi oznaczeniami. W tym samym czasie, Umarex nabył prawa licencyjne na produkcję gazowych wersji pistoletów H&K P 7 i SIG Sauer 226. Na przełomie lat 1995/1996 oba pistolety gazowe znalazły się w sprzedaży … tylko, że na bardzo krótko, po niecałym roku wycofano je z oferty. Trudno powiedzieć co było tego przyczyną, być może licencjodawcy nie zaakceptowali jakości i poziomu wykonania tej broni, być może były inne powody. Pistolety zostały wykupione na pniu i obecnie sporadycznie można je spotkać w ofercie komisowej. Heckler&Koch SP 9 (Signal Pistole 9), bo takie oficjalne oznaczenie otrzymał gazowy P7, jest bardzo dobrą kopią jeśli chodzi o zewnętrzny obrys oczywiście, pierwszej wersji pistoletu P7. Pistolet zasilany jest nabojami gazowymi i hukowymi 9 mm P.A. (9 x 22 Pistol Automatic). Wykonany jest całkowicie z metalu, lufa i istotne mechanizmy wewnętrzne ze stali, a okładziny chwytu z tworzywa sztucznego, o podobnej fakturze jak w broni oryginalnej. Długość pistoletu wynosi 170 mm, wysokość 125 mm i szerokość 29 mm, rozładowany waży 850 gramów (pistoleAlfacharlie.plt bojowy P7 odpowiednio: 166 x 127 x 29, waga 785 gramów). SP 9 działa na zasadzie odrzutu zamka swobodnego, wyposażony jest w mechanizm spustowy pojedynczego działania i mechanizm uderzeniowy igliczny. Iglica posiada własną sprężynę uderzeniową napinaną poprzez przeładowanie broni. W pistolecie gotowym do strzału z płytki gniazda iglicy wysuwa się bolec, ktory sygnalizuje stan napiętej iglicy. Podobnie jak w broni oryginalnej w przedniej części chwytu zamontowana jest dźwignia uniwersalna. Dźwignia w wersji gazowej spełnia podwójną rolę: po pierwsze bezpiecznika, w pozycji zwolnionej blokuje mechanizm spustowy, po drugie dźwigni zwalniającej zamek w przednie położenie, kiedy to po wyczerpaniu nabojów z magazynka zamek zatrzymuje się w tylnym położeniu na zaczepie zamkowym. Stalowa lufa o gładkim przewodzie osadzona jest na stale w gnieździe szkieletu, jej długość wynosi 100 mm. W części wylotowej wykonany jest gwint wewnętrzny umożliwiający zamocowanie nasadki do wystrzeliwania rac sygnałowych. Wewnątrz lufy na odcinku 50 mm umieszczona jest przegroda uniemożliwiająca wystrzelenie pocisku z nabojów kulowych. Na lufie nałożona jest sprężAlfacharlie.plyna oporopowrotna. Na zamku umieszczone są stale przyrządy celownicze obrysem podobne do przyrządów oryginalnych. Po lewej stronie szkieletu nad chwytem umieszczona jest dźwignia demontażowa, umożliwiająca rozłożenie pistoletu do czyszczenia lub przeglądu. Pistolet zasilany jest z jednorzędowych magazynków metalowych o pojemności 8-iu nabojów. Dźwignia zaczepu magazynka umieszczona jest w tylnej dolnej części chwytu, podobnie jak w pierwszej wersji oryginalnego pistoletu P7. SP 9 to pistolet dobrze wykonany, nie różniący się zbytnio wyglądem od broni oryginalnej. W zasadzie tylko widoczne elementy zabezpieczenia lufy i gwint wewnętrzny oraz inna forma płytki zamykającej tylną część zamka odróżnia SP 9 od prawdziwego P 7. Wszystkie mechanizmy broni pracują bez jakichkolwiek zakłóceń. Wystrzeliliśmy bezproblemowo 20 nabojów gazowych i blisko 50 hukowych. Operowanie dźwignią jest wygodne, opór dźwigni jest znacznie mniejszy niż w bojowym P 7. Czyszczenie broni nie nastręcza problemów, niemniej więcej czasu należy poświęcić lufie z uwagi na wewnętrzną przegrodę. Pistolet H&K SP 9 kosztował 225 DM, wówczas była to cena tożsama z cenami broni gazowej z tzw. wyższych półek, czyli produkowanej przez Ermę czy Weihraucha. Po wycofaniu H&K SP 9 z oferty, na rynku pojawił się inny pistolet gazowy wzorowany na P 7. Był nim IWG SP 9, produkowany prawdopodobnie przez firmę Cuno Melcher. Był on nieco tańszy i z uwagi na to, że nie był to pistolet licencjonowany, nie cieszył się zbytnią popularnością. Podobnie jak poprzednik był krótko w ofercie rynkowej. Obecnie H&K SP 9 bywa w ofercie komisowej, ale niezwykle rzadko, ceny zakupu należą do umiarkowanych.

Zbyszek

Poprawiony: piątek, 10 maja 2013 12:35