Pistolet wojskowy P-83, kaliber 9mm x 18 Makarow |
Wpisany przez Redaktor - Zbyszek | |||
wtorek, 19 sierpnia 2008 17:47 | |||
W latach 60-tych ubiegłego wieku, w państwach Układu Warszawskiego, wzorem Związku Radzieckiego wprowadzono do uzbrojenia sił zbrojnych pistolety na radziecki nabój 9 mm x18 Niektóre państwa bloku wschodniego NRD, Bułgaria, Rumunia, przyjęły do uzbrojenia radzieckie pistolety Makarowa. W Polsce tymczasem opracowano własny pistolet dostosowany do tego naboju. W drugiej połowie lat 60-tych, rozpoczął się proces wprowadzania nowego pistoletu do uzbrojenia Wojska Polskiego oraz Milicji Obywatelskiej. Nowy pistolet P 64 nie zyskał wiele sympatii wśród użytkowników. Powodów było wiele. Marna ergonomia, zbyt mały chwyt utrudniający strzelanie osobom o dużych dłoniach, mała pojemność magazynka, zbyt duży opór spustu podczas strzelania w trybie DA, kosztowna i pracochłonna technologia produkcji. Pewne zalety takie jak niewielkie wymiary, mała waga, które zwiększały komfort noszenia, nie były na tyle istotne aby przeważyć wady. W drugiej połowie lat 70-tych rozpoczęto prace projektowe w celu skonstruowania nowego pistoletu wojskowego. Prace prowadzono dwutorowo, w radomskim Ośrodku Badawczo-Rozwojowym nad projektem „Wanad” oraz w Wojskowym Instytucie Technicznym Uzbrojenia nad projektem „TUL”. W założeniach programowych nowy pistolet miał wyeliminować niedostatki P-64. Miał być bardziej przyjazny strzelcowi, ergonomiczny, posiadać minimum 8 nabojowy magazynek oraz być tańszy w produkcji. Po wielu testach porównawczych, przyjęto do realizacji projekt radomski. Pistolet wojskowy wzór 1983 dostosowany do rosyjskiego naboju 9mm x18 Makarowa, potocznie nazywany P83 lub Wanadem, działa na zasadzie odrzutu zamka swobodnego. Posiada mechanizm spustowy podwójnego działania (DA) podobny do zastosowanego w niemieckich pistoletach policyjnych PP i PPK, oraz mechanizm uderzeniowy kurkowy z kurkiem odkrytym. Pistolet wykonany jest ze stali, ale w odróżnieniu do poprzednika P-64, wykorzystano tańszą technologię wykonania polegającą na tłoczeniu zgrzewaniu i spawaniu. Tym samym zmniejszono koszty wykonania pistoletu. Wykorzystanie materiału spadło o blisko 50%, a pracochłonność o 30%. Pistolet posiada kompaktowe wymiary, jego długość wynosi 165 mm, wysokość 125 mm, szerokość 30 mm. Waga broni nie załadowanej wynosi 730 gramów. P83 zasilany jest z jednorzędowych, metalowych magazynków o pojemności 8 nabojów 9 mm Makarowa. Pistolet ma lufę stałą, osadzoną w obsadzie lufy w szkielecie i zablokowaną kołkiem. Lufa o długości 90 mm, ma przewód chromowany gwintowany, prawoskrętny o skoku 252 mm. Standardowy pocisk z naboju Makarowa polskiej produkcji, osiąga prędkość wylotową rzędu 312 m/s i energię około 290 J. Jest to wystarczająca energia w zastosowaniach samoobronnych, lecz zbyt mała w zastosowaniach wojskowych czy policyjnych. Na lufę nałożona jest sprężyna oporo powrotna. Na zamku umieszczono stale mechaniczne przyrządy celownicze, muszkę i szczerbinę wyregulowane na 25 metrów. Szczerbinę umieszczono na podstawie, którą można przesuwać w poziomie. W tylnej części zamka, po jego lewej stronie zamontowane jest skrzydełko bezpiecznika. Skrzydełko w pozycji górnej, blokuje iglicę i zwalnia kurek bez oddania strzału, w pozycji dolnej odbezpiecza broń. Skrzydełko działa podobnie jak w rosyjskim pistolecie Makarowa, a odwrotnie niż w pistoletach Walther'a PP, PPK i podobnych, gdzie skrzydełko w dolnym położeniu zabezpiecza broń. W odróżnieniu od rosyjskiego Makarowa, gdzie bezpiecznik również blokuje zamek, P83 w pozycji zabezpieczonej można przeładować. Kurek posiada długa ostrogę, która ułatwia jego manualne napinanie. Nie jest to jednak najlepsze rozwiązanie, przy skrytym przenoszeniu broni, pod wierzchnim odzieniem, broń jest bardziej „czepliwa” utrudniając szybkie dobycie. Sam widziałem porozpruwane marynarki i swetry. Jest to jednak z założenia broń wojskowa, do zewnętrznego noszenia, więc trudno to nazwać wadą. W szkielecie umieszczono, sztywny wyrzutnik, gniazdo magazynka, osadę lufy. Rygiel demontażowy umieszczony jest w górnej części kabłąka spustu, po lewej stronie szkieletu w górnej jego części umieszczona jest dźwignia zaczepu zamka, na którym zamek zatrzymuje się w tylnym położeniu po wyczerpaniu amunicji z magazynka. W dolnej części chwytu umieszczono dźwignię zwalniającą magazynek z chwytu. Po lewej stronie w dolnej części chwytu zamontowane jest strzemię do założenia smyczy, zabezpieczającej bron przed utratą. Chwyt posiada okładziny wykonane z czarnego tworzywa sztucznego. Z pistoletu P-64 strzelałem sporo, mam dużą dłoń i ledwie na jego chwycie mieściłem trzy palce, strzelało się delikatnie mówiąc mało komfortowo, nie wspominam go z rozrzewnieniem. P-83 mimo że cudem techniki nie jest, to jednak łatwiej się z niego strzela, chwyt wyprofilowany jest w miarę dobrze, w każdym razie mogę swobodnie ująć prawidłowo broń. Na pewno denerwuje przycisk blokady magazynka, spowalniający jego wymianę. O szybkim strzelaniu bojowym raczej trudno mówić: 4 dublety w magazynku i ta rachityczna wymiana, marnie to wygląda. Czesi mieli ciekawsze pomysły konstruując swój CZ 82, który niebawem przedstawię. Co by nie mówić o P-83 jest on znacznie lepszy od poprzednika P-64. Można z niego uzyskiwać przyzwoite wyniki, jest w miarę celny. Wystrzelałem z niego masę amunicji, rzadko narzekałem, choć było też tak, że dwa pistolety podczas naprawdę ostrego „tłuczenia” ….. rozpadły się. Podobno żywotność części określano na 3 tysiące strzałów. Dzisiaj jeśli miałbym jechać na „pokojową misję” wolałbym wziąć ze sobą rachitycznego P-83 niż „dzieło” naszej myśli technicznej osławionego WIST-a. Na konstrukcji P-83 i z wykorzystaniem wielu części pistoletu bojowego, oparto wdrożoną na początku lat 90-tych do produkcji wersję P-83 na amunicję gazową 9 mm PA. Z myślą o eksporcie, opracowano również wersje pistoletu na nabój 9 mm x 17 SR (.380 ACP). Ciekawą modyfikacją Wanada był P-93, pistolet znacznie lepszy, nieco dłuższy - 178 mm, bardziej dopracowany, z wydłużoną do 100 mm lufą, zwalniaczem kurka zamiast bezpiecznika zewnętrznego, samoczynną blokadą iglicy, zmienionym kształtem kurka z nie czepliwą „główkę”, nowym typem tylnych przyrządów celowniczych typu korytkowego z naniesionymi plamkami ułatwiającymi strzelanie oraz ergonomicznymi znacznie lepiej wykonanymi okładzinami chwytu. Pistolet nie wszedł jednak do produkcji seryjnej. Część pistoletów z serii próbnej trafiła na cywilny rynek, mój kolega swego czasu był posiadaczem P-93, miałem możliwość z tego pistoletu strzelać. Strzelało się fajnie, znacznie łagodniej, wyniki były więcej niż dobre. Podobno można te pistolety jeszcze spotkać w sklepach z bronią, klubach strzeleckich. Pistolety P-83 nie są już od dawna produkowane, ale są jeszcze w powszechnym użyciu. Sporo jest ich jeszcze w uzbrojeniu Policji, WP i innych formacji państwowych. W komercyjnych firmach ochroniarskich brylują obok P-64, nieśmiertelnych „tetetek” i poenerdowskich Makarowów. Pewna ilość posiadają Ośrodki szkoleniowe oraz prywatne osoby. Następny pistolet konstruktorów z Radomia MAG95/MAG98 mógłby przy sprzyjających warunkach, stać się nowym pistoletem służbowym WP, a jego pomniejszona modyfikacja pistoletem Policji, niestety stało się inaczej. Dzisiaj FB Radom tylko produkuje część komponentów i generalnie składa dla potrzeb polskich formacji niemiecki pistolet Walther P99. Zbyszek
|
|||
Poprawiony: niedziela, 30 września 2012 08:29 |